AFCBell: "Od zimowego okienka dzieli nas w chwili obecnej czterdzieści dni i kilka przełomowych miesięcy od letniego okienka transferowego. Co wszyscy możemy wziąć za pewnik - cel jest jasny, precyzyjny i konkretny: dodać do składu kreatywne elementy. Edu Gaspar wykonał tytaniczną pracę za kulisami żeby dopiąć transakcję z udziałem Thomasa Parteya i miał rację w całej rozciągłości kierując się w tę stronę, ale tuż po zamknięciu letniego okienka transferowego rozpoczęły się przygotowania do zimowego okienka i dalszej przyszłości.
Źródło, które zna podejście i system Arsenalu jeśli chodzi o selekcję celów transferowych przekazało nam, że zespół pod dowództwem Edu przebył 80% drogi do pozyskania swoich celów transferowych do lutego. Jak tego dokonano? "Arteta i Edu zdawali sobie sprawę z wagi osiągnięcia celu jak najszybciej."
Skauci terenowi i analitycy czynią rekomendacje do Artety i Edu odnośnie zawodników, którzy są najwłaściwsi i będą najefektywniejsi dla obecnego planu, stylu i filozofii Arsenalu. Następnym krokiem jest przesłanie wiadomości przez pośredników (to może być agent z bliską relacją z zawodnikiem i jego otoczeniem, albo były zawodnik Arsenalu znany w otoczeniu zawodnika, albo ktoś w podobie)
Kanonierzy uważnie studiują ludzkie czynniki otaczające zawodnika, jego otoczenie. Legenda Arsenalu Nwankwo Kanu był mediatorem użytym przez Kanonierów do kontaktu z obozem Thomasa Parteya i odegrał bardzo ważną rolę w jego transferze. Po pierwszym wybadaniu terenu przez Kanu, Londyńczycy otworzyli rozmowy z Jose Gheminerem i Thomasem. Rozmowy telefoniczne przekształciły się w zaproszenie na mecz Kanonierów w okresie noworocznym. Później nastąpiło przejście do spotkań w restauracji Isabel w Londynie. Tutaj właśnie, w tej restauracji, w tej właśnie dzielnicy, obie strony uścisnęły sobie dłonie obiecując, że transfer dojdzie do skutku, nawet jeśli będzie trzeba zapłacić klauzulę wykupu.
Arsenal mógł pozyskać Houssema Aouara w letnim okienku transferowym, ale to Thomas Partey od początku był priorytetem klubu, który jednocześnie chciał się wywiązać z wcześniej danego słowa i obietnic złożonym różnym zawodnikom na przyszłość. Po zagwarantowaniu pewności dojścia transferu do skutku obozowi Thomasa, Ghańczyk odrzucał wszystkie inne oferty które otrzymywał, chcąc dotrzymać słowa, które dał wraz z Jose Gheminerem. Nie chodziło o to, czy transfer dojdzie do skutku - chodziło przede wszystkim o utrzymanie wizerunku Arsenalu w określonych kręgach, była to sprawa "honoru".
Media wyciągały różne powody dla których latem na Emirates nie trafił Houssem Aouar. Jedną z plotek była chciwość jednego z krewnych zawodnika. [...] Wiadomość którą otrzymywaliśmy z naszego źródła była ciągle taka sama - transfer Thomasa był pewny od dawna i nie wymagał sprzedaży żadnego zawodnika aby go umożliwić, ale pozyskanie jednocześnie Aouara zależało od sprzedaży jednego-dwóch zawodników, co ostatecznie się nie wydarzyło. Houssem Aouar jest priorytetem na następne letnie okienko transferowe. Nie ma gwarancji i pewności że transfer dojdzie do skutku, ale są fakty i udokumentowane doniesienia z Francji, które dają nadzieję. Zawodnik będzie w centrum uwagi wielu klubów, a cała transakcja ze strony Arsenalu będzie zależna od budżetu zagwarantowanego dzięki kwalifikacji do Ligi Mistrzów albo od wsparcia Stanleya Kroenke, ewentualnie sprzedaży niektórych zawodników. Aouar będzie priorytetem, ale jeśli ostatecznie nie uda się go pozyskać, klub naturalnie ma przygotowane alternatywy na taką ewentualność. Czy jest za wcześnie, żeby mówić o jakichkolwiek działaniach w kwestii Francuza? Prawdopodobnie nie, Edu najprawdopodobniej powtórzy schemat z poprzedniego okienka, więc "szachy" już się rozpoczęły.
Niedawno skontaktowaliśmy się z jednym z osób bliskich Houssemowi Aouarowi, czego nie byliśmy w stanie zrobić poprzedniego lata, ale nie zamierzamy na tym poprzestawać - zamierzamy dalej penetrować otoczenie zawodnika, aby pozyskać jak najlepsze informacje do naszego pliku, podobnie jak w poprzednim okienku transferowym, jeśli Bóg pozwoli.
W zimowym okienku transferowym, które otworzy się za kilka tygodni, klub chce skupić się na wzmocnieniu zespołu jeśli chodzi o kwestię budowania i kreowania szans na strzelenie bramki, a biorąc pod uwagę ograniczone środki, dostępność Dominika Szoboszlaia jest dla klubu wprost idealną szansą. Arsenal jest pod ogromnym wrażeniem profilu zawodnika i postrzega jego klauzulę opiewającą na 24 miliony euro i możliwą do zapłacenia w trzech ratach jako "kradzież w biały dzień". Źródła z agencji zawodnika potwierdzają działania Kanonierów, którzy utworzyli realne kanały komunikacji z zawodnikiem agenta, Matthiasem Esterhazym. Klub z północnego Londynu nie jest jedyny w wyścigu - jest w nim również Milan, który już kilka razy był o krok od zakontraktowania Węgra, jest Real Madryt, który jest kuszącą perspektywą dla każdego, jest Lipsk i wielu innych. Niektóre doniesienia wskazują, że część otoczenia zawodnika naciska, aby ten przesunął swoją decyzję o odejściu z Salzburga do lata, aby zwolnić tempo podejmowania decyzji, która może być kluczowa dla jego kariery. Rozmowy z Arsenalem są na wczesnym etapie, a klub chciałby przekonać Węgra do przenosin już w styczniu. W najbliższych dniach i tygodniach przetestowana zostanie zatem umiejętność przekonywania Edu. Zawodnikowi schlebia tak duże zainteresowanie jego osobą i to uczucie towarzyszyło mu kiedy dowiedział się o działaniach Arsenalu mających na celu pozyskanie go do siebie. Pojawiają się jednak plotki, że jeden z niemieckich klubów (podobno Bayern) chciałby pozyskać zawodnika i wysłać go do zaprzyjażnionego klubu (Lipsk?), aby ten przed dołączeniem do Bawarczyków nabrał dojrzałości i ograł się zarówno w Champions League, jak i lidze niemieckiej. To może być czynnik, który przeważy i okaże się atrakcyjniejszy od tego, co może zaoferować Edu. Ten jednak zaskoczył wszystkich z transferem Thomasa, który dopiął mimo dużego zainteresowania ze strony wielu rywali Kanonierów. Czy będzie w stanie to powtórzyć? Czas pokaże."
Oby i tym razem Dzwonek miał rację!